» Aktualności » Przedświąteczna modlitwa ministrantów starszych

Przedświąteczna modlitwa ministrantów starszych

W wyjątkowy dzień – wigilię 24 grudnia 2020 roku ministranci naszej parafii spotkali się bardzo licznie o godz. 13.00 na modlitwie przygotowującej do świąt Bożego Narodzenia. Chociaż modlitwa była przeznaczona dla ministrantów od V klasy wzwyż zgromadziła prawie wszystkich starszych ministrantów.

Ministranci najpierw zapoznali się z wyjątkową historią obrazu Rafaela Santi pt.” Madonna Sykstyńska” Znajduje się na nim wiele szczegółów wartych omówienia, ale akurat wtedy skupili się szczególnie na tych, które dotyczyły istoty modlitwy. Gdy przyglądali się z bliska Madonnie z Dzieciątkiem, dojrzeli w wyrazach ich twarzy wyjątkowe cechy. Oto Madonna wyglądała na smutną, a Dzieciątko było wręcz przerażone! Na obrazie patrzą przed siebie tak, jakby widzieli coś strasznego. I jeszcze jeden szczegół – ukazany na obrazie: św. Sykstus wskazuje palcem właśnie w tamtym kierunku. Najprawdopodobniej obraz ten znajdował się w miejscu, przed którym umieszczony był krucyfiks (na przykład ogromny krzyż na belce na środku kościoła, między nawą a prezbiterium). Madonna i Dzieciątko widzą zatem zapowiedź przyszłej męki Chrystusa – i to tak zasmuca Matkę, a zarazem przeraża Dziecko. (Tego typu zestawienia były już spotykane w średniowieczu – istnieją na przykład dyptyki ukazujące na jednej części Chrystusa umęczonego, a na drugiej Maryję z Dzieciątkiem, które wyrywa się ze strachu, widząc swój przyszły los).
Otoczką ministranckiej modlitwy stało się zatem spojrzenie na nasze życie. Czy przypadkiem ono nie przysparza Chrystusowi cierpień i dodatkowego bólu. Ministranci uklęknęli wokół ołtarza, a na rozpoczęcie modlitwy – przez środek kościoła – Kamil wniósł duży krzyż i położył go przed ołtarzem. Następnie Maciek wniósł gwoździe i młotek – symbole Bożej męki.
Po Wystawieniu Najświętszego Sakramentu nastąpił czas wzywania Ducha Świętego, by uzdolnił wszystkich do gorliwej modlitwy. Po uroczystym akcie przeproszenia za grzechy nastąpiło symboliczne oddanie ich Jezusowi. Każdy mógł napisać swoje wady i grzechy na kartce i przytwierdzić je do krzyża. Symbolicznie oznaczało to, że nie chcemy, aby one panowały nad nami. Ten akt, był też dobrym przygotowaniem do spowiedzi świętej, która nastąpiła po błogosławieństwie Najświętszym Sakramentem.

Nic więc dziwnego, że ze spokojem w naszym wnętrzu i czystym sercem mogliśmy wrócić do naszych domów, aby pojednać się z bliskimi, podzielić się opłatkiem i przeżyć dobrze i prawdziwie święta Bożego Narodzenia….